An-Nah
Komentator Miesiąca
Dołączył: 28 Kwi 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ogólnopolska stolica mHroCku Płeć: Kobieta
|
|
Tak sobie myślę, że względu na tematykę forum można by powymieniać / popolecać książki, które mają w sobie queerowe wątki. Większość z was pewnie zna sporo książek z wątkami m/m, albo takich szuka - podzielmy się wiedzą ^^
Z mojej strony mam parę rzeczy do wymienienia, część pewnie będzie oczywista, część, mam nadzieję, niekoniecznie
Więc, na pierwszy ogień, homoseksualizm - i nie wymieniam wszystkiego, z czym się zetknęłam w życiu, bo byłoby tego więcej...
Po pierwsze, cykl o Heroldach Mercedes Lackey - przyznam, że nieszczególnie lubię Lackey, jest dla mnie za obyczajowa jak na fantastkę, za bardzo się babrze w choćby sprawach szkolnych w "Trylogii Strzał" - ale czyta się ją przyjemnie i większości yaoistek bardzo podchodzi Zwłaszcza "Ostatni mag Heroldów".
Ja wolę Lynn Flewelling z jej trylogią (chyba już tetralogią) "Nightrunner", której dwie części były wydane w Polsce, a resztę niestety trzeba zdobywać z zagranicy - porządne fantasy, z naprawdę ładnie zarysowanymi intrygami magicznymi i politycznymi i męsko-meską parą jako głównymi bohaterami ^^ Osobiście naprawdę lubię i polecam każdemu, kto lubi połączenie homoseksualnego romansu i fantastyki.
Ciekawą książką jest "Ethan z planety Athos" Louis McMaster-Bjould (przepraszam, zapewne walnęłam się w pisowni jej nazwiska, nigdy się jej nie nauczyłam, a nie posiadam żadnej książki tej pani) - tym razem space opera o przedstawicielu społeczeństwa składającego się z samych mężczyzn, który wyrusza na misję w celu zdobycia środków do uratowania technologii pozwalającej mieszkańcom jego planety na reprodukcję. Dość naiwne z punktu widzenia współczesnej sf, ale warto zaznaczyć, że jest ^^
Anne Rice nie trzeba większości polecać? Ja nie powiedziałabym, że w "Kronikach wampirów" jest mowa o homoseksualizmie per se, ale wampiryczne podejście do "seksualności" gdzie płeć przestaje się liczyć (wampiry Rice są niezdolne do seksu, ale nie tracą potrzeb bliskości, także fizycznej - no i są uzależnione od piękna...) jest moim zdaniem cudowne i warte uwagi.
O miłości między kobietami czytałam bodaj tylko jedną książkę (ale byłabym wdzięczna za polecenie czegoś jeszcze!) - "Matkę chrzestną Noc" Raquel Pollack - połączenie baśni i świata rzeczywistego, historia miłości dwóch kobiet, ich córki i Śmierci, która zgodnie ze starym baśniowym wątkiem, została chrzestną.
I z literatury tzw. głównonurtowej - "Marzenie Celta" Mario Vargasa Llosy. Nie, tu homoseksualizm bohatera (postaci historycznej) nie jest ani głównym wątkiem, ani nie ma romansu - ale orientacja bohatera jest dla jego losów jednak kluczowa... a książka, poruszająca problem ludzkiego okrucieństwa, kolonializmu i zbrodni popełnianych "w imię postępu" jest naprawdę przejmująca.
I dwie pozycje dotyczące międzypłciowości, czyli mojego ostatnio jednego z ulubionych tematów ^^
Po pierwsze "Lewa ręka ciemności" Ursuli LeGuin, czyli społeczeństwo składające się z hermafrodytów. Dużo implikacji psychologicznych i antropologicznych - i ciekawy eksperyment autorki, która w "Lewej ręce ciemności" pisze o mieszkańcach Gethen w rodzaju męskim, ale za to w opowiadaniu dziejącym się na tej samej planecie - w żeńskim. Można przyjrzeć się, jak zmienia się czytelnicza perspektywa...
Natomiast Ian McDonald w "Rzece bogów" wybrał użycie rodzaju nijakiego (a tłumacz świetnie sobie z tym poradził) do opisu trzeciej płci w futurystycznych Indiach. Nie wdając się w szczegóły tego, czym jest "trzecie płeć" w Indiach rzeczywistych, w świecie przyszłości wykreowanym przez McDonalda istnieje grupa ludzi, którzy wybrali operacje pozwalające im na pozbycie się tak żeńskiej, jak i męskiej płci - i którzy dodatkowo wykroczyli poza płeć kulturową (ale specyfika Indii na to pozwoliła). To nie główny wątek powieści - ale kluczowy.
Tyle na razie z mojej strony
|
|