O forum -

Ooo, mi się pomysł Eu podoba, mimo, że lepsze byłyby kary cielesne. Razz

Szlabany zawsze da się załatwić.
Poza robieniem spisów resztę też da się załatwić, jeżeli tylko delikwent zna się na tego typu pracach.

A to nie jest kompetencja moderatorów, żeby orientować się w oznaczeniach tekstów?

Do pomysłu Eu chciałam dodać, ze można by też takie ostrzeżenie odpracować liczbą, z góry ustaloną, merytorycznych komentarzy do tekstów, bo nie każdy się w końcu na grafice zna, prawda?
A jeśli już mówimy o komentarzach do tekstów...

Przychylam się do tego.
Przypuszczalnie już wkrótce omówimy zasady komentowania z Administaratorem i Moderatorami.
Dziękuję za wskazanie niedociągnięć.

Ale z drugiej strony czasem "czytam, jest fajne" to jedyne, co czytelnik jest w stanie napisać - i autor czeka nawet i na to. Porządne, sążniste merytoryczne komentarze to marzenie każdego autora, ale wolałabym kilka "czytam, fajne, chcę dalej" niż milczenie. A jeśli regulamin zabrania jednolinijkowców, jeśli moderacja te jednolinijkowce tępi, to komentujący się zniechęcają. Ile ja razy słyszałam "Nie będę komentować, bo nie umiem!" - powinno się czytelników zachęcać do dawania autorom feedbacku, a nie uciszać. Jeśli czytelnik nie umie rozdłubać tekstu (nie każdy jest Ome, tak?), to niech przynajmniej da autorowi znać, że byłby kontynuacją zainteresowany. Dla autora to cenne.
I piszę to z perspektywy osoby, która już parę rzeczy publikowała w pustkę - i stwierdziła, że nie, nigdy więcej!

Ale coś takiego zaśmieca forum i nabija posty użytkownikom. Podoba mi się, pisz dalej można powiedzieć na sb czy przez PMkę. Poza tym moim zdaniem nie trzeba być Ome (xD), żeby napisać komentarz. Nie musi być cudem elokwencji, wystarczy wspomnieć przecież, co się podobało, a co nie, życzyć Weny i poprosić o kolejne teksty. W najbliższym czasie zabiorę się za napisanie tutaj poradnika komentowania, o ile administracja nie ma nic przeciwko.

Można na PMkę, ale większości czytelników się nie chce. (Generalnie większości się ponoć nie chce komentować...).
No niby napisać co się podobało, a co nie nie jest trudno - a jakoś niesamowita ilość osób uważa, że to straaaasznieee trudne :/

Napisz poradnik, może coś pomoże.

Mi też się nie chciało na początku, a potem już komentowałam nałogowo. Tu nie chodzi wyłącznie o zaspokojenie potrzeb twórcy czy wygląd forum, ale też o nauczenie nowych, często młodych ludzi mówienia, co im na sercu i wątrobie leży, wysławiania się i formułowania własnych opinii. Uważam, że to choć ukryta, to bardzo ważna funkcja wymogu pełnego komentarza. Zawsze się od czegoś zaczyna, a można zacząć od poradnika, który proponuje Lee, jako szablonu.
A taka nauka przeniesie się też poza forum i pomoże osobom, które "nie potrafią" otworzyć się na innych.
Właściwie nie ma czegoś takiego "nie potrafię", zawsze są jakieś powody dlaczego coś jest fajne, a my chcemy by autor pisał dalej. Chociaż jeden. I zawsze mile jest autorowi znać te powody. Nie każe każdemu tworzyć merytorycznych elaboratów, ale każdy komentarz jest wskazówką dla pisarza co się w tekście podoba, wskazuje mu drogę, pomaga.
Taki poradnik to byłaby świetna rzecz.

Uważam, że takie ograniczanie całkowicie komentowania, komuś kto wyraża swoje zdanie w krótszym zdaniu, raczej będzie strzałem w kolano dla forum. Jakie niebyły by intencje takiego przedsięwzięcia zawsze stworzy się grupa, która pod takie zasady będzie podchodzić i osoba poza z góry będzie zakładać, że po co ma się wypowiadać skoro może zostać to uznane za ''mało wyraziste i zadowalające''? A przecież komentarz wynika z nagłego natchnienia, bądź obudzenia po przeczytaniu tekstu. Narzucając do tego ograniczenia, tylko pohamujecie czyjąś ochotę komentowania. Bo tacy są ludzie i tak będą reagować. Na miejscu takiego użytkownika poczułabym się z lekka z dyskryminowana, bo ktoś uważa, że moje zdanie, które ma dwa słowa to wyraz braku jakiś umiejętności pisania opinii. Przecież ludzie są różni i różnie się wypowiadają. Zawsze będzie ktoś kto opisze swoje wrażenia w długim zachwycie, bardzo to cenne, ale cenne są też te proste słowa, za którymi też coś się kryje. I tak jak Ann, też wolę coś takiego niż milczenie.
Oczywiście poradnik się przyda, ale nie narzucajmy komuś czegoś na co nie ma ochoty. Jak przeczyta poradnik, zauważy jak inni komentują to wtedy może i sam spróbuję? Ograniczanie czyjejś wolności słowa raczej nie idzie w dobrym kierunku.

Zgadzam się z Ann-Nah i Kohaku. Głównie dlatego, że sama mam problem z tworzeniem dobrych komentarzy... co przyczynia się do tego, że bardzo żadko komentuję. Gdy wstawicie takie ograniczenie, to już całkowicie wiele osób zaprzestanie komentowania bo "a po co, skoro zaraz go usuną?", "nie wiem co dokładnie napisać, a jak nie napiszę dużo to usuną". A jeszcze jak niektórzy zobaczą ile inni komentują (Ci którzy porafią wynajdywac błędy) to już całkiwicie stracą chęć. Sama piszę i zgadzam się również z tym, że dla niektórych autorów liczy się każdy, nawet drobny komentarz.

A ja bym znalazła złoty środek. Nowi użytkownicy mogą nie posiadać umiejętności pisania komentarzy nawet kilku zdaniowych, lub być byt nieśmiałe by nawet na forum internetowym swoją opinię prezentować. Uważam, że poziom "podobało mi sie" to za mało, ale takich komentatorów proponuje na początek zachęcać do spojrzenia w poradnik, może im wystarczy, lub "wyciągać" opinię przez np. komentarz następny - "a co konkretnie Ci się podoba", ale jeśli taki komentator jednak by pod każdym tekstem zostawiał tylko "podoba mi się" lub "nie podoba mi się" to już moderator powinien z nim pogadać np. prywatnie.

A co byście powiedzieli, żeby to autor danego tekstu prosił o rozszerzenie postu? Tym, którym długość komentarza nie przeszkadza zwyczajnie to zignorują.
Ci drudzy natomiast sami poproszą oto czy to pod tekstem, czy prywatną wiadomością.

Widziałabym w tym jedyne wyjście, by dogodzić wszystkim, a jednocześnie by moderator nie musiał gonić za każdym napisanym postem i go kontrolować jak jakieś SS.

Popieram Zil.
Jeśli autorowi zależy na czymś więcej - da znać.
Poza tym będzie to działać w obie strony. Często jest tak, że komentujący sugerują, korygują błędy, a tekst wisi w wersji niezmienionej. To zniechęca następnych do wyrażania swojej opinii, a tym bardziej do rozbudowywania komentarzy.
Sam kiedyś na myśl o napisaniu czegoś więcej niż "Fajne, podoba mi się" dostawałem gęsiej skórki, dlatego wiem, że wystarczy trochę poćwiczyć i komentarze będą spełniać przynajmniej minimum wymogów moderatorstwa większości for. Nie trzeba od razu każdego tekstu rozbierać na czynniki pierwsze. No i absolutnie nie można sugerować się wcześniejszymi komentarzami. Choć przyznam, że widząc przepiękne i długaśne opinie poprzedników, często tracę ochotę na umieszczanie swoich skromnych kilku zdań.
Jeśli moderatorzy będą sprawdzać komentarze bez konsekwencji dla ich twórców, to większość nie zostanie poprawiona lub ludziska przestaną pisać nowe. Chyba że zostaną wprowadzone dostępy zależne od ilości komentarzy.
Pilnowanie by opinia spełniała ustalone odgórnie wymogi też nie jest łatwe, proste i przyjemne. Często jest to subiektywne odczucie konkretnego moda - jeden stwierdzi, że może być, a drugi nakazuje poprawić.
Więc jeśli autorowi nie przeszkadzają jednolinijkowe to niech dostaje chociaż tyle, by wiedział że ktoś jego dzieło w ogóle przeczytał.