Leeni
Moderator działów
Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tczew Płeć: Kobieta
|
|
No i pięknie. Jak mogłaś mi to zrobić?! Wiesz, że chcę skomentować wszystkie teksty na forum i wrzucasz coś takiego, czego za nic nie ogarnę? You być okropna!
Zacznijmy od błędów...
Zilidya napisał: | Tasuki parsknął śmiechem prawie gubiąc swoje kiełki, nie przejmując się panującą sytuacją. |
Po śmiechem przecinek.
Zilidya napisał: | — Nie lękaj się! Ja cię obronię! — zawołał teatralnie malec i dodał: — Jak tylko znajdę swoją szpadę — zakończył, zwijając się ze śmiechu po ziemi. |
GDY tylko...
Zilidya napisał: | Po kilku sekundach pył opadł i poza Nuriko, siedzącym na ziemi, nie było nikogo. |
No i co, zołzo jedna? Wiedziałam, że nie zrozumiem. To było mi na złość, prawda? *wybucha głośnym płaczem i ucieka w drugi kąt pokoju*
Pomimo jednak niezrozumienia kompletnego tego opowiadania, mogę rzec o nim parę słów.
Tradycyjnie już chyba pochwalę cię, babciu, za styl. Po prostu - miło, bez zgrzytów się to czytało.
Dalej - nie jestem pewna, czy dobrze zrozumiałam cały tekst, pewnie nie, ale wydał mi się zabawny, więc... Więc i za to masz całusa.
Więcej twoich rzeczy, ale może mniej skomplikowanych proszę.
Kochająca wnusia
Lee
|
|