Nigra
Powiew wiatru
Dołączył: 01 Maj 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Tytuł oryginału: Do you think I'm fat?
Autor: Miss Sunshine
Tłumacz: Nigra
Beta: satsuki
Paring: Akame
Gatunek: Fluff ^^
Rating: za autorką PG-13
Streszczenie: Ryo powiedział, że Jin jest gruby... Jin stracił całą pewność siebie...
Na pytanie: "Czy jestem gruby?" nie ma dobrej odpowiedzi. "Nie" oznacza "Tak". "Tak", to oczywiście "Tak", nawet "To nie ma znaczenia" zaskakująco znaczy "Tak".
Myślisz, że jestem gruby?
- Jin, co ty robisz, ciągle nieubrany? Samochód będzie tu za piętnaście minut. - Kame stanął za Jinem, ciągle owiniętym ręcznikiem wokół talii i patrzącym na swoje odbicie w lustrze.
- Nee, Kazu, myślisz, że jestem gruby? - zapytał Akanishi na wdechu, zadowolony, że wtedy jego brzuch był bardziej płaski.
Kame, zapinając guziki koszuli, spojrzał zirytowany na swojego chłopaka. - Oczywiście, że nie. A teraz się ubierz. Dostanie nam się od Maru, jeśli znowu się spóźnimy.
Starszy chłopak nie był w nastoju przejmować się innymi rzeczami niż własną wagą i nadal wpatrywał się w swój brzuch. - Ale Ryo powiedział, że robię się coraz grubszy, a wiesz jaki spostrzegawczy on jest.
Kazuya pokręcił głową i wszedł do jego garderoby, aby wybrać czystą koszulę dla swojego chłopaka. Następnie wręczył ją mu i powiedział: - Jin, nie jesteś gruby. Wyglądasz wspaniale i nie powinieneś nigdy słuchać Ryo. Owszem, czasem jest spostrzegawczy, ale większość czasu zajmuje mu radość z czyjegoś cierpienia. - Pochylił się niżej i dał mu całusa w policzek. - A teraz się ubierz.
***
W harmonogramie KAT-TUN była sesja zdjęciowa w barze. Każdy ubrany był w czarny garnitur z fantazyjnymi ozdobami w niektórych miejscach, odpowiedni na wieczór. Obecni byli wszyscy, oprócz Jina.
- Hej, gdzie jest Jin? - Koki rozejrzał się, upewniając się ostatecznie, że brakuje jednego z nich.
- Poszedł do toalety... piętnaście minut temu - zasugerował Ueda.
- Jeśli Kame jest z nim, możemy już się domyślić co robią - dodał radośnie Koki, na co Kazuya popchnął w odpowiedzi jego krzesło, które się niebezpiecznie zachwiało. Raper wylądował na podłodze. - To nie było miłe, Kame.
Kamenashi wstał i oznajmił wszystkim: - Idę go poszukać.
Maru odpowiedział: - Wróćcie za 10 minut, albo założymy, że się bzykacie.
Kame łypnął na Maru i syknął: - Nie będziemy się bzykać. - Młodszy mężczyzna szybkim krokiem poszedł do męskiej toalety. Wszedł i zawołał Jina, ale nie dostał odpowiedzi. Kame szybko skierował się w stronę szatni.
Pchnął drzwi i ujrzał chłopaka stojącego przed lustrem z dłońmi na biodrach. - Jin, co robisz? zapytał, zbliżając się do swojego kochanka.
Jin odwrócił się i nieśmiało odpowiedział: - Nadal uważam, że jestem gruby.
Kame potrząsnął głową, cicho przeklinając Ryo, za opowiadanie takich bzdur Jinowi. Starannie owinął ramiona wokół pasa kochanka i ostrożnie położył brodę na jego ramieniu. Oboje patrzyli teraz w lustro. - Jin, to naprawdę nie ma znaczenie, ponieważ kocham cię takiego, jakim jesteś - odpowiedział cicho, szturchając nosem szyję starszego chłopaka.
Akanishi uśmiechnął się do swojego odbicia i odpowiedział: - Ja też cię kocham.
Przez chwilę cieszyli się tą chwilą, aż drzwi zostały popchnięte i ukazał się w nich Koki, atakując ich: - Ha! Przyłapałem was. Zamierzam powiedzieć o tym Maru.
***
Kame i Jin leżeli w łóżku, całując się i pieszcząc nawzajem. Kazuya był już w samych bokserkach, podczas gdy Akanishi nadal leżał w pełni ubrany. Kiedy młodszy spróbował go rozebrać, Jin zatrzymał go.
- Kazu, możemy wyłączyć światło? - poprosił, robiąc maślane oczy.
Młodszy chłopak spojrzał na niego zdziwiony. - A to dlaczego?
Jin odpowiadając, odwrócił wzrok: - W tej chwili nie czuję się komfortowo, będąc nago.
Kame spojrzał na chłopaka szeroko otwartymi oczami, a następnie zmarszczył brwi: - Znowu chodzi o to, że jesteś gruby?
Jin w odpowiedzi po prostu skinął głową.
Kame westchnął i oznajmił: - Teraz słuchaj uważnie, mój drogi. Jesteś gruby.
Jin zeskoczył z łóżka i spojrzał na Kazuyę oniemiały i w oczywisty sposób zraniony. Nigdy nie spodziewał się usłyszeć prawdy od swojego kochanka.
Wtedy młodszy mężczyzna podpełz do krawędzi łóżka, zbliżając się do Jina i powiedział: - Co oznacza, że masz tyłek idealny do dotykania. - Kame sięgnął do paska Jina i owinął ramiona na jego tali, szybko ściskając jego pośladki. - Teraz lepiej rozbierz się i kontynuujmy. - Liznął kącik ust Jina i dodał: - Zostaw zapalone światło, ponieważ chcę zobaczyć cię w akcji. - Potem powiedział surowo: - Chyba, że wolisz słuchać Ryo zamiast własnego chłopaka.
Jin uśmiechnął się do Kazu i natychmiast zbliżył się do kochanka...
FIN.
|
|